poniedziałek, 30 czerwca 2014

12.Diagnoza idiotów.


"To takie smutne, wszystko takie smutne,
przeżywamy nasze życie jak idioci, a potem umieramy."

Charles Bukowski 



Las to bez wątpienia tajemnicze miejsce, gdzie mogę zazwyczaj uciec od całej cywilizacji, od ludzi, od tego co na co dzień mnie męczy. To taki skrawek tego co jest naturalne, nieokiełznane, piękne.
W lesie muzyka to jedynie tło, czasami nawet bez niej łatwiej usłyszeć to co mi w duszy gra. Miejsce jakim jest las to doborowe miejsce na ucieczki od...ludzi, pośpiechu. Dobre miejsce na przemyślenia wszelkiej maści, których ostatnio od groma kłębi się mi we łbie. Tematyka tych przemyśleń proszę państwa jest na prawdę rozmaita od zwykłych prozaicznych rzeczy po głębokie czasem wręcz refleksyjne rozważania o ludzkiej pamięci, tak właśnie o tym. A dokładniej o zapominaniu. O tym, że wszyscy jesteśmy ulepieni z tej samej gliny, tylko forma jest nieco inna. Wszystko zależy od tego jak się nas ulepi. Jednak niekiedy odpada nam coś...najpierw rozpatrzmy, a potem o tym większość zapomina. Och, żyjemy przecież w takim biegu!  Bardzo ludzka przypadłość według mnie. Zapominamy o ludziach, czasami nawet o problemach (które sami sobie generujemy), niektórych mniej ważnych wydarzeniach także. Przykre to nieco lecz czasami trzeba wyrzucić nawet cały worek wspomnień żeby móc na plecach nosić kolejny. Ale czy to jest dobry sposób? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz