środa, 22 kwietnia 2015

38. Bo tak.

Boli mnie.
Trochę boli mnie głowa, bo przyszły bezsenne noce.
Trochę boli mnie serce, bo potłukło się znowu.
Trochę bolą mnie plecy od patrzenia to w sufit to w niebo.
Mam trochę czerwone oczy, bo mam alergie.
A to na egoizm.
A to na głupotę.
A to na ludzi.
A to na słowa, szczególnie te, które są jak gruz.
A to na czyny, te które ranią.
Jestem trochę sobą, jednak siadam obok siebie.
Jestem niby taka sama jak tydzień temu.
Jestem jednak od wczoraj sobą tylko w połowie.
Staram sobie poukładać wszystkie puzzle.
Staram się posklejać rozbite szkło.   
                              wszystko jednak potłuczone 
                              nie wszystkie kawałki do siebie pasują
                              ja nie pasuję do ciebie,
                             ty nie wpisujesz się już w mój plan dnia

   Teraz przynajmniej przeczytam parę książek.
   Może o jedną więcej.
   Plusy można mnożyć.

             

niedziela, 19 kwietnia 2015

37. Ludzie tu, ludzie tam.


Woda to żywioł, nie uciekniesz przed nią jak przed ogniem, nie ugasisz, jak już się rozleje, to koniec. Ja z nadejściem wiosny rozlałam jej trochę tu i ówdzie. 
Woda to życie, z wody składasz się w iluś tam procentach, nie pamiętam. Lekcje biologii nigdy dla mnie nie były przyjemnością. Zapomniałam już dawno ile. Ale nie o tym dzisiaj.
Właściwie to...zastanawiam się skąd na świecie bierze się tyle nienawiści. Niesprawiedliwości, dlaczego ludzie są dla siebie...wilkiem? Po co rzucają sobie kłody pod nogi. Chyba ludzie nie potrafią już być...ludzcy.
Pierwsze ciepłe dni, promyki słońca pieszczące bruk i nas wszystkich po kolei. Nawet to nie zmieni ludzi. 
Tracę wiarę? Nie.