sobota, 14 czerwca 2014

6. Rozważania o niczym.

"Czy gwiazdy świecą tylko po to, aby każdy mógł znaleźć swoją?"
Antoine de Saint-Exupery

Jeśli wierzyć w to, że każdy ma swoją drogę, a niektóre się krzyżują, ja mam wrażenie, że czasami zamieszkuję zupełnie inną planetę. Z zupełnie innym gwiazdozbiorem, a dróg jako takich nie ma. Ale jak mówi Allen: Myślę, że życie dzieli się na straszne i żałosne. To są dwie kategorie. Straszne to, no nie wiem, śmier­telne przy­pad­ki, niewi­domi, ka­lec­two. Nie wiem jak so­bie ludzie dają z tym radę, to zadziwiające. A żałos­ne są życia wszys­tkich po­zos­tałych. Więc jeżeli jes­teś żałos­ny, powinieneś być wdzięczny lo­sowi, że jes­teś żałos­ny, bo być żałos­nym to wiel­kie szczęście. Może jestem po prostu żałosna, w tym co robię, w tym co próbuję robić. Może tak na prawdę nie rozumiem rzeczy, które wydaje mi się, że rozumiem? 

Podczas moich rozważań, tak na prawdę o niczym wydaje mi się, że z dnia na dzień moja odwaga gdzieś znika. Boję się zadawać poważnych pytań, bo wiem że odpowiedź może być zupełnie inna niż oczekuję. Jestem trzęsi-portkiem, panikarą? Nie, nie, nie. A może jednak mam to w genach? Chyba nie byłaby ze mnie dobra hazardzistka, bo nie stawiam wszystkiego na jedną kartę. Może kiedyś jeśli będę musiała, ale nie teraz. Teraz liczę się z odczuciami drugiego człowieka. Rany! Jestem wrażliwa! To może jednak moje skute lodem serce na lato przybiera postać cieczy? Tęsknie trochę za moim wakacyjnym humorem. Chyba, za dużo myślę, zdecydowanie tak. 

W sumie to chyba byłoby na tyle. Idę popatrzyć na gwiazdy, i pełnie księżyca. Pooddychać. Odpocząć od ludzi. Może gdzieś tam jest ta moja gwiazdka, która spełni parę życzeń?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz