środa, 18 czerwca 2014

8.Odrzucając lęk i złość.



Ludzie boją się śmierci. Bo zależy w co wierzyć, różnie bywa. Nikt nie wrócił, nikt nie powie, co tam, jak tam. Jednak odnosząc się do mądrości mojej babci, to podobno jak kto sobie tu zasłuży tak będzie i tam miał. Mądrze powiedziane. Na tyle dosadnie, że zapadło mi to w pamięć.

Jednak ludzie umierają za życia. Uśmiercając swoje człowieczeństwo. Uśmiercając wszystko co w nich jest... d o b r e. Rozumiem. Wszystko rozumiem Staram się, zrozumieć. Zawsze. Jednak zadaje sobie pytanie po co? Po co umierać za życia? Które i tak jest krótkie i czasami nawet nie starcza nam czasu na najzwyklejsze spotkanie się, z rodziną czy znajomymi. Uśmiercając relacje, które się kiedyś pielęgnowało, dbało, obchodziło jak z jajkiem.  Uśmiercamy też siebie na milion sposobów. Nie wymienię ich wszystkich. Więc po co się bać śmierci? Jak nawet za życia można spotkać...no właśnie kogo? Jak ich nazwać? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz